|
www.netowepogaduchy.fora.pl pogaduchy do poduchy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yoko
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:44, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mówi wnuk do dziadka:
- Kiedyś, to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu ani
gadu-gadu... Jak ty w ogóle babcię poznałeś?
- No jak nie było? Wszystko to było - odpowiada dziadek.
- Ale jak to?
- No przecież, babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to
stałem na czatach, wychodziłem i z babcią gadu-gadu, a jakby nie komórka to
i ciebie i twojego ojca by nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yoko
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:46, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Botanika na wesoło
DZIEWICA POSPOLITA
Roślina krótkotrwała,
wymagająca szczególnej pielęgnacji.
Chętnie poddaje się flancowaniu.
STARA PANNA
Roślina długotrwała i pnąca,
czepiająca się wszystkiego i wszystkich.
Żyje w miejscach odosobnionych
nie wiadomo z kim.
KOCHANKA
Roślina kwitnąca pasożytnicza
z gatunku motylkowatych.
Z uwagi na duże koszty
w naszych warunkach
trudna do hodowli domowej.
Rozkwita nocą.
ŻONA
Pożyteczne zwierzę domowe,
pociągowe, bardzo nerwowe,
ale wytrwałe.
Żywi się odpadkami,
w hodowli domowej bardzo opłacalna
przynosząca duże korzyści.
ROZWÓDKA
Należy do owadów
występujących w dużych ilościach,
znana w przyrodzie
pod nazwą szarańcza.
Samiczki pozostawia w spokoju,
samców niszczy od korzenia.
Czyni szkody w ubraniu zwłaszcza w kieszeni.
WDOWA
Wierzba z gatunku płaczących,
szybko próchniejąca.
KAWALER
Ptak przelotny,
dzieci swoje podrzuca innym
i wówczas zmienia miejsce pobytu.
Jest trudny do chwycenia w sidła.
STARY KAWALER
Grzyb jadowity o gorzkim smaku.
Żyje przeważnie sam lub
w symbiozie z purchawką pospolitą
MĄŻ
Zwierzę domowe z gatunku leniwców.
Ze względu na dużą żarłoczność
w warunkach domowych przynosi duże straty.
W hodowli nieopłacalny.
Pochodzenie – skrzyżowanie trutnia
z padalcem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Londonerka
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Wto 0:34, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Facet wraca z pracy i widzi, jak trójka jego dzieci siedzi przed domem, ciągle ubrana w piżamy i bawi się w błocie wśród pustych pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku.
Drzwi do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i nie było najmniejszego śladu po psie.
Mężczyzna wszedł do domu i zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a chodnik zawinięty pod samą ścianę. Na środku pokoju głośno grał telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona zabawkami i różnymi częściami garderoby.
W kuchni nie było lepiej: w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnich drzwiach była usypana kupka z piasku.
Mężczyzna szybko wbiegł na schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że może jest chora, albo że stało się coś poważnego. Zobaczył, że spod drzwi do łazienki wypływa woda.
Zajrzał do środka i zobaczył mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów. Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzieznalazł swoją żonę, leżącą na łóżku w piżamie i czytającąksiążkę. Spojrzała na niego, uśmiechnęła się i zapytała jak mu minął dzień.
Popatrzył na nią z niedowierzaniem i zapytał:
- Co tu się dzisiaj działo?
- Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała:
- Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam?
- Tak - odpowiedział z niechęcią.
- Więc dziś nic nie robiłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mania
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:36, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam te przypowiesc.... swinto prowda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yoko
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:29, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Też mi się podoba muszę koniecznie przeczytać ją mężowi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
katrinkaj
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:52, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Fajne to jest Londonerko a Yoko ma racje trzeba mężom to czytać bo im czasami sie wydaje, że jak zostajemy w domku a oni idą do pracy to wszystko samo w domu sie robi a my tylko się relaksujemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Londonerka
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Wto 19:47, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Opowiedziałam ten kawałek koleżance w pracy (Węgierce). Uśmiała się. Ona też tak ma... To znaczy, ze wszędzie to samo...
Kolejne do pośmiania (teraz dla odmiany- męska perspektywa:
Kawiarnia, młoda piękna kobieta popija kawę, nagle podchodzi do niej
zalany lump, podpiera się na krześle, chwieje się i mówi do kobiety:
- Bardzo mi się spodobałaś, nie spierdol tego.
***************************
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po internecie...
A mąż na to:
- No żesz kurwa mać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz
naczynia...
Ostatnio zmieniony przez Londonerka dnia Wto 20:08, 03 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mania
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:38, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Moj tez mi nie wyrywa gabki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Londonerka
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 21:36, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
mój się nieźle uśmiał...
A teraz o DUPIE (wg Miodka)
Dupa
Dupę wynalazl uczony radziecki Wolow. Dlatego mówimy: 'dupa Wolowa'.Inni twierdzą, że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei rozmawiają o ''dupie Maryni''.
Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się wokół dupy. Dupa służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów niewerbalnych. Dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu. Dupie można również przekazać emocje pozytywne, np.''całując kogoś w dupę''.
Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym pojemnikiem: ''w dupie'' można mieć całe osoby, a nawet społeczności. Dupa służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest ''do dupy'', tym samym dupa spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego.
''W dupę'' (lub''po dupie'') można również dostać.Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między rodzicami i dziećmi. Prócz tego, dupa spełnia rolę siedziska, powiadamy bowiem: 'siadaj na dupie', często z dodatkiem poleceń uzupełniających, jak np. '[...] i siedź cicho'.
Określenie 'dawać (dać) dupy' funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak ściągnąć kogoś z dupy' tylko w tym pierwszym.
Można również ''chronić swoją (lub czyjąś) dupę'', co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie.
Zabrać się do czegoś od ''dupy strony' oznacza podejście niewłaściwe, od końca; dupa funkcjonuje tu jako synonim odwrotności.
Dupa pełni również rolę uchwytu, można bowiem ''trzymać się czyjejś dupy''. Określenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielności.
Prof.Miodek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mania
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:11, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No to teraz ja do kompletu dodam cos :
Autentyczny wykład prof. Miodka
Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy wola "O kurwa!". To cudowne, lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynacje a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.: "Idę sobie stary przez ulice, patrzę, a tam taka dupa, że o kuuurrrwa." Kurwa może również występować w charakterze interpunktora czyli zwykłego przecinka, np.; "Przychodzę kurwa do niego, patrzę kurwa a tam jego żona, no i się kurwa wkurwiłem no nie?". Czasem kurwa zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy, jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu kurwo jedna!"). używamy kurwy do charakteryzowania osób ("brzydka, kurwa nie jest", "o kurwa, takiej kurwie na pewno nie pożyczę"), czy jako przerwy na zastanowienie ("czekaj, czy ja, kurwa lubię poziomki?").
Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej kurwy.
Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle i mówimy do siebie: "Bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy". Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste "O kurwa!", które wyczerpuje sprawę.
Gdyby Polakom zakazać kurwy, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedna małą kurwę.
Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa. Kurwa wywodzi się z łaciny od `curva` czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim kurwa oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę. Dziś kurwę stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że kurwa jest najczęściej używanym przez Polaków słowem.
Dziwi jednak jedno - dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu "Psy", gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu kurwami), praktycznie nie słyszymy aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne kurwy. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób: "Na zachodzie zachmurzenie będzie kurwa umiarkowane, wiatr raczej kurwa silny. Temperatura maksymalna ok. 2 st. Celsjusza, a wiec kurewsko zimno kurwa będzie. Ogólnie, to kurwa jesień idzie."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yoko
Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:52, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
JAK UPRAWIAJĄ SEKS...
BANKIER - na raty
ALPINISTA - zawsze na górze
INŻYNIER - zgodnie z planem
LISTONOSZ - dochodzi szybko
POLITYK - kończy na obietnicach
DENTYSTA - wiadomo zawsze oralnie
ŚMIECIARZ - dochodzi raz w tygodniu
POLICJANT - twarda pałka z kajdankami
SZACHISTA - bije konia nawet przy królowej
DETEKTYW - tylko w ciemnościach i incognito
DŻOKEJ - galopuje ostro i zawsze chce być pierwszy
PIŁKARZ - jak nie faul to spalony i nigdy nie może trafić
DOSTAWCA PIZZY - jak nie dojedzie w 5 min to zimny
NUREK - ma wielkie ciśnienie zwłaszcza gdy jest głęboko
GOLFISTA - małe piłeczki, a upiera się żeby zaliczyć 18 dziurek
MUZYK - ma niezwykle sprawne palce, ale potrzebuje dyrygenta
PRACOWNIK BIURA PODRÓŻY - nigdy nie może znależć właściwego miejsca
DEALER SAMOCHODOWY - nie ważne gdzie i komu, aby tylko wepchnąć ten swój złom
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mania
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:23, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo juz mnie wkurwia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Londonerka
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw 21:17, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Buhaha! Skąd ja to znam???
Maniu pisałaś o sprawach przedmałżeńskich, to ja o starym już małżeństwie:
Po dwudziestu latach małżeństwa para leży w łóżku i nagle żona
czuje,że mąż zaczyna ją pieścić, co już bardzo dawno się nie zdarzało. Prawie jak łaskotki jego palce zaczęły od jej szyi, biegły w dół delikatnie wzdłuż kręgosłupa do bioder. Potem pieścił jej ramiona i szyję, dotykał jej piersi, by zatrzymać się powyżej podbrzusza. Potem kontynuował,umieszczając dłoń powewnętrznej stronie jej lewego ramienia, znów pieścił lewą stronę jej biustu i obsuwał dłoń wzdłuż jej pośladków,uda i nogę, aż po kostkę. Kontynuował po wewnętrznej stronie lewej nogi unosząc pieszczoty aż do najwyższego punktu uda. Och... W ten sam sposób delikatnymi ruchami dłoni pieścił jej prawą stronę i gdy żona czuła się już rozpalona do ostatnich granic...
Nagle przestał. Przekręcił się naplecy i zaczął oglądać telewizję.
Żona ledwie łapiąc oddech spytała słodkim szeptem: "To było cudowne, dlaczego przestałeś?" "Znalazłem pilota" - odpowiedział
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mania
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:21, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mania
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:22, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna wyjechał w delegację i mówi koledze:
- Pilnuj mojej żony, a jak mnie zdradzi, to wyrwij jedną sztachetkę z płotu.
Po pewnym czasie wraca do domu a widząc, że jedna sztachetka jest wyrwana, myśli: - "Ten jeden raz to jej wybaczę".
Wchodzi do domu, a żona krzyczy:
- Dobrze, że już wróciłeś, bo co ja tu przeżyłam! Trzy razy nam cały płot sztachetka po sztachetce jakieś łobuzy rozebrały!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|